Szukaj

Sałatka z orzo, ogórkiem i fetą


01.05.2018   Magda

Pyszna i świeża sałatka z orzo, ogórkiem i fetą to świetna letnia przystawka. Dobrze smakuje sama - w czasie lunchu sama znika z talerza, ale też może być świetnym dodatkiem do pieczonego mięsa w podobnej nucie smakowej lub do pieczystego z grilla. 

Składniki (na 3-4 porcje):
  • 200g makarony orzo
  • 1 średni ogórek szklarniowy
  • 1 opakowanie fety
  • puszka odsączonej ciecierzycy
  • 2 łyżki siekanego koperku
  • 2/3 szklanki czarnych oliwek
Na dressing:
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • 2 łyżeczki musztardy
  • łyżeczka miodu
  • 3 łyżki oleju słonecznikowego
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • sól i pieprz do smaku
  • pół małej cebuli
Makaron orzo gotujemy al dente zgodnie z instrukcją na opakowaniu, w osolonej wodzie. Odcedzamy i przepłukujemy zimną wodą, aby się nie posklejał.

Przekładamy chłodny makaron do miski. Ogórka myjemy porządnie, przekrawamy wzdłuż na pół i następnie jeszcze na pół. Usuwamy gniazda nasienne i kroimy w plasterki. Dodajemy do makaronu. 

Odcedzamy ciecierzycę i przepłukujemy dokładnie zimną wodą, zostawiamy do odsączenia. Dodajemy do makaronu. Oliwki odsączamy, kroimy w plasterki i dodajemy do reszty składników.  

Robimy dressing - kawałek cebuli ścieramy na tarce, na tych ostrach które ścierają wszystko na mus. Przekładamy startą cebulę do słoika. Dodajemy do niej sok z cytryny oraz skórkę, musztardę, miód, olej słonecznikowy i oliwę, sól i pieprz do smaku. Zakręcamy słoik dokładnie i dobrze wstrząsamy kilka razy, aby dressing się wymieszał i nabrał konsystencji emulsji. 

Wlewamy dressing do sałatki i dokładnie mieszamy. Na sam koniec odsączamy fetę z opakowania i część kroimy w kostkę, a drugą rozkruszamy bezpośrednio do sałatki - ja lubię jak są i małe drobinki łączące się z dressingiem jak i kawałki fety, ale możecie zrobić według uznania. Dodajemy posiekany drobno koperek i dokładnie ale delikatnie mieszamy. 

Gotową sałatkę możemy od razu podawać, ale najlepiej smakuje jak przegryzie się minimum godzinę w lodówce.


Łosoś w papilotach z warzywami


27.04.2018   Magda

Idealnie przygotowany, soczysty filet łososia pieczony w jednym papilocie ze wszystkimi dodatkami  to propozycja na przepyszny obiad do przygotowania w chwilę. Porcja warzyw w postaci ziemniaków i cukinii stanowią świetnie pasujące tło do łososia, a to wszystko uparowane w aromacie cytryny i koperku. Najlepszy sposób na przyrządzenie łososia - zawsze wychodzi perfekcyjnie.

Składniki (na 1 porcje):
  • 150-gramowy filet z łososia
  • 1 średni ziemniak
  • pół średniej cukinii
  • 2 plasterki cytryny
  • 3-4 gałązki koperku
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Nagrzewamy piekarnik na 200°. Przygotowujemy duży arkusz papieru do pieczenia.

Ziemniaka obieramy i myjemy, cukinię także dokładnie myjemy. Za pomocą szatkownicy do warzyw albo nożem kroimy ziemniaki w bardzo cieniutkie talarki. Cukinię kroimy w nieco grubsze plasterki. 

Łososia myjemy, ostrym nożem zdrapujemy łuski ze skóry jeśli kupiliśmy ze skórą. Umytego łososia dokładnie osuszamy.

Na środek papieru układamy warstwę ziemniaków - układamy plasterki na delikatną zakładkę. Doprawiamy solą, pieprzem i skrapiamy równomiernie łyżką oliwy. Na ziemniaki układamy warstwę z plastrów cukinii - 2 rzędy ułożone na lekko zakładkę. Doprawiamy solą, pieprzem i oliwą. Na sam wierzch układamy filet łososia, skórą do dołu. Doprawiamy pieprzem i skrapiamy oliwą. Na łososia układamy plasterki cytryny, a na całość gałązki koperku.

Dłuższe brzegi papieru składamy razem szczelnie, zostawiając odrobinę luzu od wierzchu łososia, aby para mogła się dobrze rozchodzić wewnątrz paczuszki. Boczne brzegi także ciasno skręcamy.

Szczelnie zamkniętą paczuszkę układamy na blachę do pieczenia, wstawiamy do piekarnika i pieczemy 18-20 minut - długość pieczenia zależy od grubości filetu ryby - ja miałam gruby na 2cm, więc piekłam 20 minut.

Gotową, gorącą porcję układamy zawiniętą w papilocie na talerzu, otwieramy i przed wbiciem widelca rozkoszujemy się smakowitym aromatem.


Podsmażane kopytka z warzywami


13.04.2018   Magda

W codziennym biegu ciężko znaleźć czas, aby przygotować pyszny i pożywny obiad. Wtedy takie przepisy jak ten są na wagę złota - czas przygotowania około 20 minut, bo niektóre czynności można robić jednocześnie - multi-tasking przy szybkich obiadach mile widziane.

Kopytka z warzywami to pomysł na obiad ekspres - gotowe kopytka ze sklepu to nie hańba dla kucharza, zwłaszcza gdy w przygotowaniu liczy się szybkość. Do tego zdrowe dodatki - cukinia i pomidorki, które podczas smażenia puszczają swoje słodkie soki. Dla dodania trochę białka - sos czosnkowo- jogurtowy, do zamoczania podsmażonych kopytek. Pestki dyni i szczypiorek to opcjonalne dodatki, ale czynią to danie jeszcze pyszniejszym.

Składniki (na 2 porcje):
  • opakowanie gotowych kopytek - 400g
  • 1 średnia cukinia
  • 250g pomidorków koktajlowych - używałam truskawkowych
  • 2 łyżki oliwy
  • sól i pieprz do smaku

Sos czosnkowo-jogurtowy:

  • 3 łyżki gęstego jogurtu greckiego
  • 1/3 łyżeczki granulowanego czosnku
  • sól i pieprz do smaku
Do podania:
  • pestki dyni do posypania
  • posiekany szczypiorek
Z podanych składników przygotowujemy sos czosnkowo-jogurtowy - dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki do chwili podania.

Cukinię i pomidorki myjemy. Cukinię kroimy wzdłuż na pół i jeszcze na pół i kroimy średniej grubości plasterki. Pomidorki przekrawamy na pół.

Na patelnię wlewamy oliwę, rozgrzewamy i wrzucamy kopytka. Smażymy kopytka do chwili gdy zaczną się lekko rumienić, po czym dodajemy cukinię. Smażymy wszystko razem, od czasu do czasu mieszając, aż cukinia się zarumieni - około 5 minut. Na sam koniec dodajemy pomidorki i delikatnie mieszając, aby się nie rozpadły, smażymy wszystko razem jeszcze 5 minut, aż pomidorki lekko się podpieką.

Ściągamy danie z ognia, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Od razu podajemy, gorące. Serwujemy w kleksami sosu czosnkowo-jogurtowego, posypane z wierzchu pestkami dyni i szczypiorkiem.



Czekoladowe brownie z orzechami włoskimi


12.04.2018   Magda

Przyznam się otwarcie - przetestowałam chyba 5 różnych przepisów na brownie zanim doszłam do takiego, w którym faktycznie wychodzi mi idealny efekt brownie - chrupiący wierzch i mokre, klejące się wnętrze. O dziwo, dla innych sprawdzony przepis, u mnie zawsze niewypalił... kończyło się albo twardym, wysuszonym plackiem albo w ogóle na odwrót - wyrośniętym ciastem. 

Tym razem trafiłam, metodą prób i błędów, dodawaniem mąki, ujmowaniem tłuszczu na przepis, który wyszedł! Zachęcam do próbowania, pieczenia i smakowanie tego mega czekoladowego brownie.

Składniki (na blachę 30x26cm):
  • 2 tabliczki posiekanej gorzkiej czekolady
  • 100g drobnego cukru
  • 200g masła
  • 3 jajka
  • szczypta soli
  • 100g posiekanych z grubsza orzechów włoskich
  • 2 łyżki mąki
Do rondelka wkładamy masło i rozpuszczamy na średnim ogniu. Następnie ściągamy z ognia, dodajemy posiekaną czekoladę i przykrywamy na 3 minuty - ciepło masła rozpuści czekoladę. Mieszamy wszystko dokładnie i odstawiamy do ostygnięcia.


W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 200°. Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Do orzechów dodajemy łyżkę mąki i dokładnie mieszamy - dzięki temu nie opadną na dno ciasta.

Do miski wbijamy jaja i dodajemy cukier - ubijamy mikserem do uzyskania puszystej masy. Do tego dodajemy ostudzoną czekoladę z masłem i delikatnie mieszamy do połączenia. Na sam koniec dodajemy szczyptę soli, orzechy w mące i dodatkową łyżkę mąki - dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Gotowe ciasto wylewamy do blachy.

Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25-30 minut, do chwili gdy wierzch stanie się błyszczący i popękany. Wystawiamy do ostygnięcia. 



Muszle faszerowane boczkiem z sosem pomidorowym


07.04.2018   Magda

Trzeba poświęcić trochę czasu na przygotowanie faszerowanych muszli, należy też wykazać się wyczuciem czasu, bo przegotowanie makaronu może skończyć się kulinarną katastrofą. Ale gdy tylko się je próbuję, zapominam o kulinarnym mozole i w duchu sobie obiecuje ,,muszę zrobić je jeszcze raz”. Są wyśmienite, efektowne i jak już się je robi to najlepiej całą paczkę.

Składniki (na 3-4 porcje): 
  • około 20 muszli makaronowych
  • oliwa z oliwek
Farsz: 
  • 400g surowego chudego boczku
  •  2 cukinie, pokrojone w drobną kostkę 
  • 2 łyżki serka śmietankowego 
  • sól i pieprz do smaku
Sos: 
  • 1 średnia cebula, poszatkowana
  • po 1 łyżeczce suszonej bazylii i oregano 
  • puszka krojonych pomidorów bez skórki 
  • 1 łyżka cukru 
  • 300ml bulionu warzywnego 
  • sól i pieprz 
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni na złoty kolor. Następnie mielimy usmażone mięso w robocie kuchennym. Przekładamy do miski i dodajemy do niego pokrojoną w kostkę cukinię i serek. Mieszamy i doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem.

Przygotowujemy sos: na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej cebulę z ziołami około 5 minut. Po tym czasie dodajemy pomidory, wlewamy ciepły bulion, doprawiamy cukrem, solą i pieprzem a następnie gotujemy na średnim ogniu, aż wyparuje połowę płynu.

W międzyczasie podgotowujemy muszlę, najlepiej w dużym, ale niezbyt głębokim garnku. W czasie gotowania często, ale bardzo delikatnie mieszać aby się nie sklejały. Wyciągamy łyżką cedzakową i polewamy odrobiną oliwy, aby się nie skleiły i nie wyschły.

Nagrzewamy piekarnik do 200º. Na dno naczynia żaroodpornego wlewamy ciepły sos. Każdą z muszli faszerujemy mięsem i układamy w naszymi lekko zanurzając w sosie. Naczynie przykrywamy folią aluminiową, wkładamy do piekarnika i pieczemy przez około 20 minut aż sos zabulgocze. Po tym czasie ściągamy folie i pieczemy jeszcze przez 10 minut, aby makaron był chrupiący na wierzchu.


Zapiekana cukinia z serowo-szpinakowym nadzieniem


05.04.2018   Magda

Smaczna, prosta i szybka do wykonania propozycja na wege obiad - soczyste cukinie dobrze nadziane. A znajdziemy w środku szpinak, kremowy serek grani oraz parmezan. Na wierzchu równie pysznie prezentuje się sos z bazylią - aby było szybciej można użyć gotowego, oraz podpieczona mozzarella. Do zjedzenia solo albo z dobrym pieczywem. 

Składniki (na 2 duże lub 4 małe porcje):
  • 2 duże cukinie
  • 400g mrożonego szpinaku
  • 400g gęstego serka grani
  • 3 czubate łyżki tartego parmezanu
  • 2 kulki sera mozarella
  • 2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz do smaku
  • 400g gotowego sosu z bazylią - użyłam takiego
Mrożony szpinak wrzucamy na suchą patelnię, rozmrażamy całkowicie i odparowujemy całą wodę. W międzyczasie obieramy czosnek. Do suchego, rozmrożonego szpinaku wyciskamy czosnek i chwilę prażymy na patelni, mieszając. Gotowy szpinak przekładamy do miski i odstawiamy do ostygnięcia.

W międzyczasie nastawiamy piekarnik na 200*. Przygotowujemy naczynie do zapiekania, w której zmieszczą się cukinie na długość - ja użyłam blaszki wyłożonej papierem.

Cukinie dokładnie myjemy i osuszamy. Przekrawamy na pół ostrym nożem. Za pomocą łyżki wydrążamy całe pestki cukini. Cukinie układamy w naczyniu wydrążeniem do góry.

Do ostudzonego szpinaku dodajemy serek grani - uwaga, serek powinien być gęsty, bez płynnej śmietanki. Najlepiej jest w sklepie go delikatnie wstrząsnąć aby sprawdzić czy jest gęsty. Do tego dodajemy starty parmezan oraz bardzo drobno posiekaną jedną kulkę mozzarelli. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotowym farszem wypełniamy wydrążone cukinie.

Wierzch cukinii polewamy gotowym sosem - można zrobić tak, aby widać było szpinakowy farsz. Drugą kulkę mozzarelli kroimy w półplasterki które układamy na wierzch. 

Naczynie przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy na 30 minut do piekarnika. Po tym czasie, ściągamy folię z naczynia i pieczemy kolejne 15 minut. Jeśli po 15 minutach ser jest jedynie rozpuszczony, a nie zarumieniony, włączamy na 5 minut opcję grill.

Gotowe danie od razu podajemy. Można je podawać ze świeżym pieczywem, które moczymy w sosach powstałych podczas pieczenia.


Zupa z rzeżuchą


31.03.2018   Magda

Sianie rzeżuchy niezmiennie kojarzyć będzie mi się z Wielkanocą. Pamiętam jak w dzieciństwie rozkładałyśmy z mamą watę, siałyśmy nasionka, a potem obserwowałyśmy jej wzrost. A najlepsze jest to, że jako mały niejadek, nie lubiłam jej smaku i zazwyczaj wyrośnięta szła na zmarnowanie. 

Teraz jest zupełnie inaczej - rzeżucha to niezbędny dodatek do świeżego twarożku, jajek z majonezem czy po prostu do posypania kanapek. Można też z niej wyczarować smaczną, pełną warzyw i witamin zupę. Świetnie wpiszę się w koncepcje świąt, a też będzie czymś nowym i zaskakującym. Jest subtelnie pikantna, smak rzeżuchy jest dobrze wyczuwalny. Smakowita propozycja na świąteczny obiad.

Składniki (na 2-3 porcje):
  • 3 garście świeżej rzeżuchy
  • 1 mała pietruszka
  • 1 mały kawałek selera
  • 1 duży ziemniak
  • mały por
  • pół kubka mrożonego groszku
  • sól i pieprz do smaku
  • 2 łyżki oliwy
Do podania:
  • odrobina świeżej rzeżuchy
  • śmietanka kremówka
  • oliwa z oliwek
Zaczynamy od przygotowania warzyw - pietruszkę, seler i ziemniaka obieramy, myjemy i kroimy w małą kostkę. Pora nacinamy wzdłuż, dokładnie myjemy po czym kroimy w plasterki.

Do garnka wlewamy oliwę, rozgrzewamy i wrzucamy na nią pora - smażymy około 5 minut, od czasu do czasu mieszając, aż się zarumieni. Następnie, dodajemy warzywa - pietruszkę, selera i ziemniaka i smażymy, mieszając, przez kolejne 5 minut. Do garnka dolewamy około 1l zimnej wody, doprawiamy odrobiną soli i pieprzu i zagotowujemy.

Gdy zacznie się gotować, zmniejszamy ogień, częściowo przykrywamy przykrywką i gotujemy do chwili gdy warzywa są miękkie - około 8-10 minut w zależności od wielkości kostki w którą pokroiliśmy warzywa.

Do ugotowanych warzyw dodajemy zamrożony groszek oraz umytą rzeżuchę i gotujemy jeszcze 5 minut. Gotową zupę blendujemy na gładki krem. Próbujemy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.

Gotową zupę podajemy gorącą, z kleksem kremówki i skropioną dobrą oliwą z oliwek. Możemy też ozdobić ją odrobiną rzeżuchy, aby rozwiać wątpliwości gości z czego jest zrobiona zupa.


Jaja zapiekane w awokado


30.03.2018   Magda

Podanie zapieczonych jajek w awokado to kolejna ciekawa propozycja do podania podczas wielkanocnego śniadania. Jest to też świetna propozycja na codzienne śniadanie, gdy mamy odrobinę czasu na przygotowanie. Na szczęście przygotowanie jest dziecinnie proste, a najwięcej czasu schodzi na pieczeniu w piekarniku - w tym czasie kawa i poranny relaks. 

Składniki (na 2 porcje):
  • 1 awokado
  • 2 małe jajka
  • 2-3 plasterki surowego boczku
  • sól i pieprz do smaku
Do podania:
  • tosty lub świeże pieczywo
Nagrzewamy piekarnik na 200°. Przygotowujemy formę, w której awokado będzie dobrze przytrzymywane przez brzegi formy - tak aby się nie przewracały, bo wtedy jajko się wyleje. Można też zrobić małe podstawki z folii aluminiowej.

Awokado przekrawamy na pół, usuwamy pestkę. Układamy je w formie. Do wgłębienia po pestce wbijamy jajka - jeśli otwór jest za mały, usuwamy trochę miąższu awokado łyżką.

Boczek kroimy w małe kawałeczki i posypujemy awokado i jajko z wierzchu. 

Wstawiamy do piekarnika do zapieczenia na 15-20 minut, aż jajko się zetnie.

Gotowe awokado od razu podajemy, w trakcie jedzenia doprawiamy sobie do smaku solą i pieprzem. Podajemy z pieczywem lub chrupiącymi tostami.


Liczniki