Szukaj

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ryby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ryby. Pokaż wszystkie posty

Łosoś w papilotach z warzywami


27.04.2018   Magda

Idealnie przygotowany, soczysty filet łososia pieczony w jednym papilocie ze wszystkimi dodatkami  to propozycja na przepyszny obiad do przygotowania w chwilę. Porcja warzyw w postaci ziemniaków i cukinii stanowią świetnie pasujące tło do łososia, a to wszystko uparowane w aromacie cytryny i koperku. Najlepszy sposób na przyrządzenie łososia - zawsze wychodzi perfekcyjnie.

Składniki (na 1 porcje):
  • 150-gramowy filet z łososia
  • 1 średni ziemniak
  • pół średniej cukinii
  • 2 plasterki cytryny
  • 3-4 gałązki koperku
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Nagrzewamy piekarnik na 200°. Przygotowujemy duży arkusz papieru do pieczenia.

Ziemniaka obieramy i myjemy, cukinię także dokładnie myjemy. Za pomocą szatkownicy do warzyw albo nożem kroimy ziemniaki w bardzo cieniutkie talarki. Cukinię kroimy w nieco grubsze plasterki. 

Łososia myjemy, ostrym nożem zdrapujemy łuski ze skóry jeśli kupiliśmy ze skórą. Umytego łososia dokładnie osuszamy.

Na środek papieru układamy warstwę ziemniaków - układamy plasterki na delikatną zakładkę. Doprawiamy solą, pieprzem i skrapiamy równomiernie łyżką oliwy. Na ziemniaki układamy warstwę z plastrów cukinii - 2 rzędy ułożone na lekko zakładkę. Doprawiamy solą, pieprzem i oliwą. Na sam wierzch układamy filet łososia, skórą do dołu. Doprawiamy pieprzem i skrapiamy oliwą. Na łososia układamy plasterki cytryny, a na całość gałązki koperku.

Dłuższe brzegi papieru składamy razem szczelnie, zostawiając odrobinę luzu od wierzchu łososia, aby para mogła się dobrze rozchodzić wewnątrz paczuszki. Boczne brzegi także ciasno skręcamy.

Szczelnie zamkniętą paczuszkę układamy na blachę do pieczenia, wstawiamy do piekarnika i pieczemy 18-20 minut - długość pieczenia zależy od grubości filetu ryby - ja miałam gruby na 2cm, więc piekłam 20 minut.

Gotową, gorącą porcję układamy zawiniętą w papilocie na talerzu, otwieramy i przed wbiciem widelca rozkoszujemy się smakowitym aromatem.


Ryżowa sałatka z łososiem i jajkiem


29.03.2018   Magda

Sałatka ryżowa z łososiem, jajkiem, zielonym groszkiem i cytrynowo-koperkowym dressingiem to pyszna propozycja na przystawkę lub może stanowić pełnowartościowe obiadowe danie na zimno. Jest to także bardzo ciekawy przepis do przedstawienia gościom i rodzinie w trakcie świąt - bardzo smaczna i zaskakujące odmiana od tradycyjnych świątecznych sałatek. Jest lekka, bardzo zdrowa i przepyszna. 

Składniki (na 3-4 porcje):
  • 300g filet z łososia
  • 150g ryżu basmati
  • 3 jajka
  • 100g zielonego, mrożonego groszku
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • skórka otarta z połowy cytryny
  • pół łyżeczki słodkiej papryki
  • 2 łyżki nasion z dyni
  • 2 liście laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
Dressing:
  • sok z połowy cytryny
  • skórka otarta z połowy cytryny
  • 2 duże łyżki jogurtu greckiego
  • mały pęczek koperku
  • sól i pieprz do smaku

Ryż opłukujemy pod bieżącą wodą i odcedzony przekładamy do garnka z przykrywką. Do ryżu wlewamy 300ml zimnej wody, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i łyżeczkę soli. Wstawiamy na ogień i zagotowujemy. Gdy zacznie się gotować, zmniejszamy ogień pod garnkiem na minimum, przykrywamy szczelnie przykrywką i gotujemy przez 10 minut. Po tym czasie wyłączamy ogień pod garnkiem i nie otwierając pokrywki, zostawiamy jeszcze na 10 minut.

Po upływie 10 minut otwieramy ryż, usuwamy z niego liście laurowe i ziele angielskie. Widelcem delikatnie spulchniamy ugotowany ryż i wysypujemy go na miskę, na której będziemy podawać sałatkę. Jeszcze ciepły ryż polewamy 2 łyżkami oliwy, dodajemy do niego skórkę otartą z połowy cytryny oraz paprykę w proszku i pieprz. Dokładnie mieszamy widelcem i odstawiamy do ostygnięcia.

Nagrzewamy piekarnik na 200°. Na blachę do pieczenia wykładamy folię aluminiową. Filet łososia dokładnie myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Układamy filet na folii skórą do dołu. Na wierzchu polewamy rybę łyżką oliwy i rozprowadzamy. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 15 minut. Po tym czasie wyciągamy i odstawiamy do ostygnięcia.

W międzyczasie gotujemy jajka na twardo - wkładamy je do zimnej, osolonej wody i liczymy 5 minut od chwili zagotowania. Ugotowane jajka przelewamy kilka razy zimną wodą. Aby łatwiej się obrały polecam lekko roztłuc ich skorupkę i wsadzić je do ostygnięcia do zimnej wody na kilka minut. Następnie obieramy i odkładamy.

W mały rondelku zagotowujemy wodę i wrzucamy do niej mrożony groszek - blanszujemy go 4-5 minut, po czym odcedzamy i hartujemy w zimnej wodzie. Dokładnie odcedzamy. 

Robimy dressing - do miseczki przekładamy jogurt, dodajemy do niego skórkę i sok z cytryny oraz większość posiekanego koperku - najładniejsze listki zostawiamy do ozdobienia sałatki przy podaniu. Doprawiamy dressing do smaku solą i pieprzem, mieszamy i odstawiamy do lodówki do chwili podania sałatki.

Składamy sałatkę - do ryżu dodajemy ugotowany groszek oraz pestki dyni - dokładnie mieszamy. Upieczonego i ostudzonego łososia rozdzielamy na kawałki widelcem - wystarczy delikatnie nacisnąć, a ryba sama się rozpadnie na ładne kawałki. Całość ryby przekładamy do sałatki, razem z całym sokiem który się utworzył podczas pieczenia. Delikatnie mieszamy sałatkę, tak by nie rozdrobnić za bardzo łososia. Na wierzch sałatki układamy przepołowione, ugotowane jaja. Dekorujemy wierzch sałatki pozostawionymi gałązkami koperku. Podajemy, z osobno podanym dressingiem, którym polewamy sobie sałatkę według uznania.


Sałatka śledziowa z ziemniakami i ogórkiem kiszonym


23.12.2017   Magda

Święta bożonarodzeniowe to fetowanie przez kilka dni. Na pierwszy i drugi dzień świąt zawsze zapraszamy gości i dalej cieszymy się świąteczną atmosferą. Wtedy też podajemy oprócz ciepłych dań także dużo zimnych przekąsek. Śledzie to obowiązkowa pozycja!

Co roku wymyślamy z mamą inną kompozycję smakową, w tym stawiamy na super prostą sałatkę śledziową z ziemniakami, ogórkiem i czerwoną cebulą. Do tego idealnie łączący smaki, kremowy sos majonezowo-musztardowy. Można zrobić dzień wcześniej, bo jak postoją w lodówce przez noc są jeszcze lepsze!

Składniki (na 4-5 porcji):
  • 500g śledzi w oleju
  • 400g średniej wielkości ziemniaków
  • 1 średnia czerwona cebula
  • 4 małe ogórki kiszone
  • 2 łyżki soku z cytryny
Na sos:
  • 2 duże łyżki majonezu
  • 2 duże łyżki śmietany 12%
  • łyżka musztardy - u mnie delikatnie ziarnista
  • pieprz do smaku
  • łyżka siekanego koperku
  • 2 łyżki soku z cytryny
Zaczynamy od ziemniaków - dokładnie wyszorowane gotujemy w mundurkach, w osolonej wodzie, do miękkości. Następnie odcedzamy i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.

Cebulę obieramy, przekrawamy na pół i kroimy w średniej grubości półplasterki. Wkładamy do miseczki, polewamy sokiem z cytryny, mieszamy i odstawiamy na 5 minut. W międzyczasie ostudzone ziemniaki obieramy ze skórki i kroimy w kawałki - ja kroję ziemniaki wzdłuż na ćwiartki i te w średnie kąski. Przekładamy do zamykanej miski lub pojemnika.

Śledzie odsączamy z oleju i kroimy w centymetrowe kawałki - dbam o to aby wszystkie elementy sałatki były podobnej wielkości. Dodajemy do ziemniaków. Ogórki kroimy w plasterki - duże ogórki na pół i w półplasterki, i też przekładamy do miski. Cebulę odsączamy i dodajemy do reszty składników.

Robimy sos - wszystkie składniki sosu dokładnie mieszamy, próbujemy do smaku. W przepisie nie używam soli do sosu, ponieważ śledzie są dla mnie wystarczająco słone. Sos dodajemy do wszystkich składników sałatki, dokładnie ale delikatnie mieszamy. Przykrywamy naczynie i wstawiamy minimum na 30 minut do lodówki, aby smaki się przegryzły.

Po tym czasie podajemy, można udekorować świeżym koperkiem i jak w moim przypadku, odrobiną marynowanego pieprzu.


Ryba po grecku


17.12.2017   Magda

Ryba podawana po grecku to była obowiązkowa pozycja na Wigilii w czasie mojego dzieciństwa. O dziwo wtedy kompletnie za nią nie przepadałam - byłam w stanie zjeść tylko łyżkę warzyw i tylko uszczknąć ryby. Moja mam przegrała walkę zachęcania mnie do zjedzenia trochę więcej, więc przestała ją robić.

Teraz nalegam na jej przygotowanie i zajadam z chęcią. Nigdy nie mam za mało tej słodko-kwaskowej warzywnej potrawki, w sumie to jej zjadam najwięcej. Jej zwieńczeniem jest delikatna, idealnie upieczona, chrupiąca ryba. Ja lubię dorsza, ale każdy filet z białej ryby będzie idealny.

Składniki (na 3-4 porcje):
  • około 350g filetów z dorsza lub innej białej ryby
  • sól i pieprz do przyprawienia ryby
  • odrobina mąki do panierowania
  • olej do smażenia
  • łyżka soku z cytryny
Warzywa po grecku:
  • 5 dużych marchewek
  • 2 średnie pietruszki
  • kawałek selera
  • połowa średniego pora
  • 1 cebula
  • 2 łyżki koncentratu pomidorowego
  • kilka ziarenek ziela angielskiego
  • 2 liście laurowe
  • sól i pieprz do smaku
  • szczypta cukru
  • około 500ml przegotowanej wody
  • 2 łyżki masła
Zaczynamy od przygotowania warzyw - marchewkę, pietruszkę, seler obieramy i myjemy. Z pora usuwamy pierwszą warstwę, przecinamy wzdłuż, ale nie do końca i opłukujemy warstwy. Cebulę obieramy. Cebulę i pora siekamy na drobno, marchewkę, pietruszkę i selera ścieramy na tarce o grubych oczkach.

Na patelni rozpuszczamy masło i gdy zacznie się pienić, wrzucamy cebulę i pora - przesmażamy do podpieczenia, około 5 minut. Następnie dodajemy starte warzywa, do tego ziele angielskie, liść laurowy, mieszamy aby wszystki zmieszało się z masłem i cebulowymi. Na patelnię z warzywami dodajemy 400ml wody, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem około 15-20 minut. Po tym czasie sprawdzamy miękkość warzyw - jeśli są jeszcze twarde, dolewamy im jeszcze trochę wody i dusimy dalej jeszcze dodatkowe 10-15 minut. 

Koncentrat pomidorowy rozprowadzamy w 100ml wody i wlewamy do miękkich warzyw. Dokładnie mieszamy i wszystko jeszcze gotujemy na większym ogniu przez 5 minut, aby koncentrat się lekko podgotował. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i cukrem. Odstawiamy.

Filety z ryby myjemy, dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym. Od strony mięsa skrapiamy sokiem z cytryny, natomiast solą i pieprzem doprawiamy z każdej strony. Na talerz wysypujemy mąkę i panierujemy kawałki ryby z każdej strony.

Na patelni rozgrzewamy olej. Gdy jest gorący, układamy kawałki ryby, skórą do dołu i smażymy na złocisty kolor. Następnie odwracamy, zmniejszamy na średni ogień i smażymy też na złocisty kolor - olej jest już tak gorący, że lepiej jest zmniejszyć ogień, a y ryby się od razu nie spaliła, a ładnie zarumieniła i doszła w środku. Upieczone kawałki odsączamy chwilę na ręczniku papierowym.

Upieczone, gorące kawałki ryby podajemy na gorącej warzywnej potrawce.


Pieczony dorsz z ziołowymi pomidorkami


19.11.2017   Magda

Taka pieczona ryba to wyjątkowa propozycja na co dzień. Smaki są iście niebiańskie - delikatny, soczysty dorsz a do tego świeży pomidorowo-maślany sos z mnóstwem ziół. Do tego ulubione dodatki jak purée czy chleb, aby nie zmarnować ani kropli pysznego sosu. Danie bardzo proste i szybkie, poleca się na obiad.

Składniki (na 2 porcje):
  • 2 filety z polędwicy z dorsza (około 150g każdy)
  • 300g pomidorków koktajlowych
  • 50g masła
  • 3 łyżki białego wina
  • łyżka posiekanego szczypiorku
  • łyżka posiekanej natki pietruszki
  • łyżka posiekanego koperku
  • pół cebuli
  • sól i pieprz
  • 3 łyżki oliwy
  • połowa cytryny
Nagrzewamy piekarnik na 200°. Formę do pieczenia skrapiamy odrobiną oliwy. Umyte kawałki dorsza osuszamy ręcznikiem papierowym. Układamy je w naczyniu tak, aby każdy kawałki leżały w pewnej odległości od siebie, aby wszystkie dostały tak samo ciepła. Z wierzchu polewamy filety oliwą,  wyciskamy po kilka kropli soku z cytryny, obtaczamy i z obu stron doprawiamy solą i pieprzem. Nie do końca wyciśnięte kawałki cytryny też wrzucamy do formy. Całość szczelnie przykrywamy folią aluminiową i wstawiamy do piekarnika. 

Pieczemy 15-18 minut, w zależności od grubości ryby. Gotowa ryba powinna się rozpadać, rozwarstwiać pod naciskiem palca, nie powinna być szklista w środku. 

W międzyczasie przygotowujemy pomidorki - pomidorki myjemy i przekrawamy na pół. Cebulę bardzo drobno siekamy. Do rondelka wrzucamy masło i rozpuszczamy. Na masło wrzucamy posiekaną cebulę i szklimy ją od czasu do czasu mieszając. Następnie dodajemy wino i minutkę smażymy do odparowania alkoholu. Po czym, dodajemy pomidorki, doprawiamy solidnie solą i pieprzem, zmniejszamy na średni ogień i dusimy je w maśle około 5 minut, aż puszczą sok i zmiękną. Ściągamy z ognia i na sam koniec dodajemy posiekane zioła - szczypiorek, koperek i pietruszkę.

Upieczoną rybę podajemy od razu z piekarnika, z wierzchu pokrytą ciepłymi pomidorkami z ziołami i masłem. Taką rybę możemy podawać z ulubionymi dodatkami. Ja najbardziej lubię z kremowym puree ziemniaczanym lub świeżym pieczywem.


Makaron z łososiem, czerwonym pesto i pomidorkami


06.09.2017   Magda

Przygotowanie kawałków łososia w jednym garnku ze świeżo ugotowanym gorącym makaronem jest świetnym patentem, który sprawia, że kawałki łososia zawsze wyjdą idealne. Pozostaje on soczysty, perfekcyjnie dogotowany, a danie przechodzi jego subtelnym aromatem. Proste, smaczne i nie zajmuje wiele czasu. 

Składniki (na 4 porcje):
  • 400g makaronu
  • 400g filet z łososia
  • około 20 małych pomidorków koktajlowych
  • średni ząbek czosnku
  • odrobina oleju
  • 100ml kremówki
  • sól i pieprz do smaku
Czerwone pesto:
  • 8 pomidorów suszonych z oleju
  • 1 łyżka prażonych orzeszków pinii
  • 1 łyżka prażonych pestek słonecznika
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki tartego na drobno parmezanu
  • 6 łyżek oliwy z oliwek, może być spod pomidorów
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 łyżeczka pasty pomidorowej
Filet z łososia dokładnie myjemy, ściągamy z niego skórę i kroimy w 2-centymetrową kostkę. Doprawiamy solą i pieprzem. Pomidorki koktajlowe myjemy.

Przygotowujemy pesto - wszystkie składniki pesto wkładamy do robota kuchennego i rozcieramy na jednolitą, gładką pastę.

W garnku zagotowujemy wodę, porządnie soli i gotujemy w niej makaron. Na minutę przed końcem gotowania się makaronu odlewamy około pół szklanki wody spod makaronu i dopiero potem odcedzamy.

W międzyczasie gdy makaron się gotuje, na patelnie wlewamy olej i gdy się nagrzeje, wkładamy na niego całe pomidorki. Smażymy pomidorki około 5 minut, aby skórka się lekko przypiekła. Na minutę przed końce smażenia, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. Odstawiamy z ognia.


Odcedzony gorący makaron nie przelewamy po ugotowaniu wodą. Wkładamy gorący z powrotem do garnka, w którym się gotował. Dodajemy do niego pesto, kremówkę, doprawiamy odrobiną pieprzu i mieszamy. Następnie dodajemy pomidorki oraz kawałki łososia, delikatnie mieszamy, przykrywamy pokrywką i odstawiamy na 5 minut - gorący makaron sprawi, że łosoś ugotuje się idealnie. Po tym czasie od razu podajemy.


Łosoś z folii z risotto cytrynowym


11.02.2017   Magda


Łosoś i subtelnie cytrynowe risotto to zestaw na wyjątkową okazję. Na Walentynki idealny, nieskomplikowany, a jednak zachwycający finezją i połączeniem smaków. Wilgotny, różowy łosoś, a do tego kremowy maślano-cytrynowy dodatek w postaci risotta. Do tego lampa białego wina i mamy idealne menu na walentynkową kolację. 

Składniki (na 2 porcje):
  • 2 filety z łososia - moje około 170g każdy
  • 4 plasterki cytryny
  • 2 łyżko oliwy z oliwek
  • szczypta soli
  • świeżo mielony pieprz do smaku



Risotto cytrynowe:
  • 150g ryżu arborio
  • 500ml bulionu warzywnego
  • 100ml białego wina
  • 1 szalotka
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • skórka otarta z połowy cytryny
  • łyżka drobno siekanej natki pietruszki
  • 2 łyżki masła
  • sól i świeżo mielony pieprz
Przygotowujemy dwie sakiewki z łososiem - na środek kwadratowy kawałków folii alumionowej układamy po dwa plasterki cytryny. Na nie, układamy oczyszczone z łusek i umyte filety. Z wierzchu polewamy je odrobiną oliwy, doprawiamy solą i pieprzem. Składamy sakiewki szczelnie w ten sposób aby zostawić wolną przestrzeń wokół ryby. Nastawiamy piekarnik na 200*. Układamy sakiewki na blaszce do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 20 minut. 

W międzyczasie, podgrzewamy bulion warzywny, aby dodawać go ciepłego do risotto. Dodajemy do niego sok z cytryny. Szalotkę drobno siekamy. 

Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła. Smażymy na maślę cebulkę aż stanie się szklista i miękka. Następnie dodajemy do niej ryż i prażymy mieszając, aż pokryje się masłem, cebulą i stanie się lekko przezroczysty. Wtedy dodajemy białe wino, delikatnie mieszamy i gotujemy, aż wino całkowicie odparuje. Dodajemy pierwszą porcję bulionu - około 1/3, zmniejszamy ogień i od czasu do czasu mieszając, gotujemy, aż ryż wchłonie cały płyn. Następnie, powtarzamy dodawanie kolejnych porcji bulionu, aż całkowicie się skończy. Przy dodaniu ostatniej porcji bulionu, dodajemy do ryżu skórkę z cytryny. Gdy trzecia porcja bulionu zostanie wchłonięta, ryż powinnien być gotowy - lekko al dente. Ściągamy z ognia i dodajemy do niego łyżkę masła, doprawiamy do smaku solą, pieprzem i dodajemy posiekaną bardzo drobno pietruszkę. Mieszamy i przykrywamy, aby nie wystygło zanim łosoś nie będzie gotowy. 

Łososia wyciągamy delikatnie z papilotów, układamy na talerz z solidną porcją risotta. Możemy podać do wszystkiego cząstkę cytryny. Od razu podajemy.


Jaja z łososiem zapiekane w bułkach


08.04.2016   Magda
Takie bułeczki to świetny pomysł na sobotnie śniadanie. Są pyszne, a robi się je naprawdę prosto. Kombinacja prostych, pasujących do siebie smaków zawsze zachwyca. Można także dodać świeżych  lub suszonych pomidorów lub obficie posypać serem. Takie śniadanie podane do łóżka sprawi, że cała sobota będzie wspaniała.

Składniki (na 3 porcje):
  • 3 bułki kajzerki
  • 1 łyżka miękkiego masła
  • 200g wędzonego łososia
  • 3 średniej wielkości jajka
  • sól i pieprz do smaku
  • łyżka siekanego szczypiorku
Z bułek kajzerek odkrawamy wierzch, nie będzie potrzebny. Z dolnej części wyjmujemy miąższ bułki uważając aby nie naruszyć ścianek bułki. Środek wydrążonych bułek smarujemy masłem.

Nagrzewamy piekarnika na 150°. Bułki układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem. Do każdej bułki wkładamy po 2-3 plasterki łososia. Do szklanki wybijamy jajko i dopiero wtedy delikatnie przelewamy je do bułek. Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy aż białko jajka się zetnie - u mnie zajęło to 15 minut. 

Podajemy gorące, doprawione do smaku solą i pieprzem i posypane świeżym szczypiorkiem.


Hamburgery tuńczykowe


18.02.2016   Magda

Kolejny eksperyment w tworzeniu niestandardowych kotletów do hamburgerów uważam za udany - hamburgery tuńczykowe rozbrajają i zaskakują swoim smakiem. Dodatek selera, musztardy, czosnku i cebuli podkręca smak kotletów dlatego subtelnie słodka i delikatna sałatka z kapusty świetnie do nich pasuje. W połączeniu mamy pyszne hamburgery, które w zastraszającym tempie znikają z talerzy.

Składniki (na 6 burgerów):
  • puszka tuńczyka w kawałkach, w wodzie
  • 3 łodygi selera naciowego
  • 1 łyżeczka musztardy
  • 2 jajka
  • 3 łyżki śmietany 12%
  • 4 łyżki grubo tartej bułki - starłam sama bułkę grahamkę
  • 1 średnia cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • szczypta chili
  • sól i pieprz do smaku
  • trochę oleju do smażenia
  • 3 łyżki mąki

Surówka z czerwonej kapusty:
  • 250g czerwonej kapusty
  • sok z połowy cytryny
  • 1 łyżka soli
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • pieprz do smaku
  • kilka gałązek zielonej pietruszki
Dodatkowo:
  • 6 bułeczek maślanych
  • 2 łyżki majonezu
Najlepiej zacząć od zrobienia surówki z kapusty, ponieważ im dłużej będzie się przegryzać, tym będzie lepsza. Umytą kapustę kroimy w cienkie paski, przekładamy do dużej miski. Posypujemy ją solą i mocno gnieciemy rękami, aby sól wtarła się w kapustę i ją zmiękczyła. Odstawiamy na około 30 minut i co jakiś czas znowu mocno ugniatamy - im częściej będziemy to robić, tym liście będą miększe. Po tym czasie odsączamy powstały podczas ugniatania sok z kapusty. Odsączoną kapustę doprawiamy do smaku cukrem, pieprzem i sokiem z cytryny i gnieciemy aby smaki wniknęły w kapustę. Na sam koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki.

Cebulę i czosnek obieramy i drobno siekamy. Umytego selera naciowego także drobno kroimy. Na patelnię wlewamy łyżkę oleju, rozgrzewamy i wrzucamy na niego cebulę i seler. Smażymy 3 minuty, po czym odrobinę solimy aby podczas dalszego smażenia cebula się nie przypaliła. Dodajemy przeciśnięty prze praskę czosnek oraz szczyptę chili i smażymy jeszcze 2 minuty. Następnie przekładamy wszystko do miski w którym będziemy robić kotlety, aby trochę przestygło.

Do miski dodajemy bułkę tartą, śmietanę, musztardę, odsączonego tuńczyka i wbijamy dwa jajka. Doprawiamy solą i pieprzem i dokładnie mieszamy. Masa powinna być gęsta i zwarta, jeśli taka nie jest, można dodać więcej bułki. Gotową masę wkładamy do lodówki na około 30 minut aby lekko stężała.

Po upływie 30 minut dzielimy masę na burgery na 6 części i formujemy z nich okrągłe, płaski kotlety. Każdy obtaczamy w mące. Na patelni rozgrzewamy trochę oliwy i smażymy kotlety na średnim ogniu przez około 5 minut z każdej strony.

W międzyczasie gdy burgery się smażą, przekrawamy bułki na pół i jeśli mamy ochotę, możemy je zagrzać na patelni grillowej, przez około 3 minut. Dolną część bułki smarujemy odrobiną majonezu. Usmażony burger układamy na bułce a na niego porządną porcję sałatki z kapusty. Przykrywamy bułkowym wieczkiem i spinamy długą wykałaczką. Od razu podajemy.


Śledzie z miodem i pomidorami


21.12.2015   Magda

Przepis na te słodko-kwaśne śledziki wypróbowałam w minione święta i bardzo dobrze się przyjęły. A stwierdziłam to po tym, że bardzo szybko znikały z talerzy i co chwila ktoś prosił o dołożenie ich na stół. Jeśli zrobicie je dzień wcześniej i pozwolicie się przegryźć w lodówce, będą jeszcze lepsze.

Składniki (na 4 porcje):
  • 4 filety śledziowe a'la matias
  • 2 średnie cebule
  • 1 łyżka miodu
  • 3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 6 łyżek oleju
  • pieprz do smaku
  • szczypta soli
Filety śledziowe moczymy w zimnej wodzie minimum 3-4 godziny. Po tym czasie, filety dokładnie myjemy i kroimy w 2 centymetrowe kawałki. Odkładamy.

Cebulę przekrawamy na pół i kroimy w średniej grubości plastry. Na patelni rozgrzewamy olej i szklimy na nim cebulę około 5-10 minut. Gdy cebula się zeszkliła i zmiękła, dodajemy koncentrat i jeszcze chwilę smażymy, często mieszając. Na sam koniec dodajemy miód i mieszamy.

Na dno dużego słoika układamy warstwę śledzi, solimy, pieprzymy do smaku. Na wierzch śledzi układamy porcję gorącej cebuli z pomidorami. Układamy na przemian warstwy w słoiku do skończenia się składników. Szczelnie zamykamy i gdy ostygnie, wstawiamy do lodówki.


Śledzie z żurawiną


19.12.2015   Magda

Jestem dużą fanką śledzi przygotowywanych na słodko, a te należą do moich ulubionych. Zdarza mi się, że jak tylko są w lodówce, podkraść się i zjeść dwa kawałki prosto ze słoika. Naprawdę będę się musiała powstrzymywać, aby wytrzymały w lodówce do świąt.

Składniki:
  • 200g śledzi a'la matias
  • szklanka suszonej żurawiny
  • 1 duża cebula
  • grubo mielony pieprz
  • 2 liście laurowe
  • olej rzepakowy
W zależności jakie śledzie kupimy wykonanie tych śledzi będzie dłuższe lub krótsze. Jeśli kupimy śledzie z beczki, przed rozpoczęciem przygotowania moczymy je kilka godzin w wodzie, często opłukując, aby pozbyć się soli. Długość moczenia zależy jak bardzo są słone, najlepiej jest próbować w trakcie moczenia czy już nam odpowiadają. Jeśli kupiliśmy już śledzie w oleju, od razu są gotowe do przekładania ich do słoika. 

Suszoną żurawinę zalewamy gorącą wodę i odstawiamy na 15 minut. W międzyczasie obieramy cebulę, przekrawamy i kroimy w cienkie piórka. Każdy filet śledzia dzielimy na 3-4 części. Żurawinę odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia.

Na dno słoika układamy warstwę cebuli, na nią kilka kawałków śledzia, które doprawiamy odrobiną świeżo mielonego pieprzu. Na śledzie układamy porządną warstwę żurawiny. Po boku wpychamy listki laurowe. Potem kontynuujemy z układaniem warstw w przedstawionym porządku. Na sam wszystko mocno dociskamy i zalewamy taką ilością oleju aby górna warstwa była nim pokryta - im bardziej dociśniemy warstwy tym mnie oleju będzie trzeba wlać. Przykrywamy i ostawiamy do lodówki do przegryzienia na minimum 24 godziny.


Pstrągi z grilla z pesto bazyliowym


28.07.2015   Magda\


Miejscowość w której mieszkam znajduje się niedaleko dobrze prosperujących łowisk pstrągów. Sposobność kupienia naprawdę świeżej ryby sprawiła, że pstrąg jest u mnie obowiązkową opcją na grilla. Jego delikatne mięso idealnie przechodzi smakami podczas pieczenia,  dobrze odchodzi od ości i jest bardzo soczyste. Pieczenie go w folii, z aromatycznym pesto, wydobywa z ryby to co najlepsze.

Składniki (na 2 osoby):
  • 2 pstrągi patroszone, około 250g każdy
  • 1 cytryna, wyszorowana
  • sól i świeżo mielony pieprz
  • 2 ząbki czosnku
Na pesto:
  • garść świeżej bazylii
  • 3-4 orzeszki nerkowca
  • 4 łyżki oliwy
  • 1 łyżka tartego parmezanu
  • sól i pieprz do smaku
Do robota kuchennego wkładamy umytą bazylię, orzechy, sól i pieprz oraz starty parmezam. Włączamy obroty i stopniowo dodajemy oliwę. Siekamy do uzyskania porządanej konsystencji pesto.

Ryby myjemy dokładnie pod zimną, bieżącą wodą. Z obu stron każdej ryby, robimy 3, niezbyt głębokie nacięcia. 

Układamy każdą rybę z osobna na dużych kawałka folii aluminiowej. Środek ryby doprawiamy solą, pieprzem, rozsmarowujemy pół łyżeczki pesto i wkładamy 2 plasterki cytryny. W nacięcia ryby wkładamy pokrojony w plasterki czosnek. 

Rybę, z każdej strony dokładnie nacieramy pesto bazyliowym. Rybę zamykamy w kieszonkę z folii aluminiowej - mocno zaciskamy łączenia, ale zostawiamy przestrzeń w koło ryby na parę, która się wytworzy podczas grillowania.

Gotowe paczuszki układamy nad gorącymi węglami i grillujemy od 20 do 30 minut w zależności od grubości ryby. Dla mnie wyznacznikiem jest dobrze ścięte oko ryby. Na 5 minut przed końcem grillowania, możemy paczuszki otworzyć aby odparować wodę która zebrała się na dnie folii. 

Podajemy gorące, z cząstką cytryny i tymiankiem cytrynowym dla smaku.


Makaron z sosem pomidorowym i tuńczykiem


18.05.2015   Magda

Dla mnie makaron z sosem pomidorowym i tuńczykiem zawsze będzie się kojarzyć z wakacjami, z jedzeniem go przy szumie fal i zachodzie słońca. A dlaczego? Jest to moje główne danie jakie przygotowuje podczas wyjazdów, ponieważ jest szybkie, przepyszne, a kilka puszek z tuńczykiem zawsze zmieści się w bagażu. 

Składniki (na 2 porcje):
  • 250g ulubionego makaronu
  • puszka krojonych pomidorów
  • puszka tuńczyka w sosie własnym
  • 1 średnia cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki kaparów z zalewą
  • łyżka oliwy
  • szczypta chili
  • sól i pieprz do smaku
  • pół łyżeczki cukru
  • świeże oregano do podania
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. W międzyczasie gdy gotuje się makaron, robimy sos. Drobno siekamy cebulę i czosnek. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy na nią cebulę Chwilę smażymy, aby cebula się zeszkliła - około 4-5 minut, po czym wrzucamy czosnek i smażymy jeszcze minutę. Następnie dodajemy puszkę pomidorów i pół puszki przegotowanej wody - dokładnie wypłukujemy wodą resztę pomidorów z puszki. Dodajemy chili, cukier i część pokrojonych kaparów, następnie przykrywamy i dusimy 10 minut.

Po tym czasie, dodajemy do sosu odsączonego tuńczyka, trochę zostawiamy na wierzch makaronu. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem i mieszamy. Ugotowany makaron obficie polewamy sosem. Podajemy udekorowane kaparami, tuńczykiem i świeżym oregano. Można też posypać odrobiną chili jeśli ktoś lubi ostrzejsze dania.


Sałatka makaronowa z tuńczykiem i brokułem


24.03.2015   Magda

Pamiętam jak mój dziadek jedząc tę sałatkę zawsze zagryzał ją chlebem…Można mu było tłumaczyć, że sałatka jest z makaronem, że nie trzeba przegryzać jej kolejnym węglowodanem, ale on i tak robił tak jak chciał tłumacząc, że przecież sałatki z majonezem zawsze je się z chlebem. Był dla mnie jedynym przypadkiem, który jadł tę sałatkę w ten właśnie sposób, ale teraz, patrząc na to z perspektywy czasu, stwierdzam, że jadł ją tak jak najbardziej mu smakowało. Jak dla mnie, najpyszniejsza jest bez chleba oczywiście, z dużą ilością ogórków i kwaśnych kaparów. Ciekawe w jakiej wersji Wam najbardziej posmakuje?

Składniki (na 3-4 porcje): 
  • 1 średni brokuł
  • 1 puszka tuńczyka w oleju 
  • paczka makaronu świderki 
  • 5-6 ogórków kiszonych 
  • 3 łyżki majonezu 
  • 3 łyżki gęstego jogurtu
  • sól i pieprz do smaku
  • opcjonalnie łyżka marynowanych kaparów
  • posiekana dymka

Brokuły myjemy i wrzucamy do osolonego wrzątku na 5 minut. Po tym czasie, wyciągamy łyżką cedzakową, przekładamy do miski z bardzo zimną wodą i hartujemy kilka sekund. Dzięki temu brokuły zachowają ładny zielony kolor. Wyciągamy z wody na durszlak do obcieknięcia.



Makaron gotujemy al dente. Odcedzamy i przepłukujemy zimną wodą. Wrzucamy do dużej miski, w której będziemy robić sałatkę. Tuńczyka odcedzamy z oleju i wrzucamy duże kawałki do makaronu. Ogórki, po wyciągnięciu ze słoika, obmywamy w zimnej wodzie i kroimy najpierw na pół, a potem w plasterki. Jeśli ogórki są małe nie trzeba ich przekrawać na pół, wystarczy pokroić je w plasterki. Pokrojone ogórki dodajemy do makaronu.



Do sałatki dodajemy majonez, jogurt, posiekaną dymkę, a następnie doprawiamy solą, pieprzem i  dokładnie mieszamy. Na sam koniec dodajemy brokuły – małe różyczki wrzucamy z całości, większe kroimy na pół. Delikatnie mieszamy. Dla chętnych do sałatki można dodać posiekane na drobno kapary - pogłębią kwaskowe smaki w sałatce.


Sałatka śledziowa z czosnkiem i ananasem


16.02.2015   Magda

Do połączenie śledzia z ananasem przekonała mnie mama, ona pierwsza zrobiła tę sałatkę na zeszłorocznego śledzika. Dobrze czosnkowy śledzik, z kremowym sosem idealnie smakuje z kromeczką z masłem. 

Składniki (na 4 porcje):
  • 4 filety śledziowe matjas
  • 1 duży ząbek czosnku
  • puszka ananasa
  • 2 łyżki majonezu
  • 3 łyżki gęstego jogurtu
  • pieprz do smaku

Filety śledziowe moczymy w zimnej wodzie minimum 3-4 godziny. Po tym czasie, dokładnie filety myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem i kroimy w centymetrową kostkę. 

Kawałki ananasa odsączamy i kroimy w podobnej wielkości kawałki jak pokroiliśmy śledzie.

Do miseczki przekładamy majonez, jogurt i wyciskamy czosnek - dokładnie mieszamy. Do zamykanego naczynia przekładamy pokrojone śledzie, ananasa oraz przygotowany sos. Delikatnie mieszamy, doprawiamy do smaku pieprzem, przykrywamy i odstawiamy do przegryzienia do lodówki.


Placuszki z łososia i warzyw


30.12.2014   Magda

Dzisiejszy wpis jest inspirowany przepisem jednej z bogiń kulinarnych, namiętnie przeze mnie oglądaną w telewizji. Ina Gartner, prowadząca program Bosonoga Contessa, jest autorką tego przepisu. Dzielę się nim z Wami, bo możliwe, że jeszcze nie mieliście okazji do niego dotrzeć, widzieć, próbować, a naprawdę warto! Placuszki są świetną propozycją na przyjęcia, jako przekąska do jedzenia palcami.

Składniki (na około 8 placuszków):
  • 150g łososia
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 1/2 żółtej papryki
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 1 łodyga selera naciowego
  • 1 jajko
  • 1 czerstwa kromka chleba
  • 2 łyżki majonezu
  • 1/2 łyżeczki musztardy
  • 1/2 sosu Worcester
  • mała szczypta płatków chili
  • sól i pieprz
  • 1/2 łyżeczki oleju i olej do smażenia
  • 1 łyżeczka masła
Dodatkowo:
  • garść dużych liści szpinaku do podania

Nastawiamy piekarnik na 150°. Filet z łososia myjemy i układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej folią aluminiową. Smarujemy łososia olejem z każdej strony i obsypujemy solą i pieprzem. Wstawiamy do piekarnika na 15 minut. Do piekącego się łososia, dokładamy kromkę chleba, aby się zarumieniła na złoto.

Dwie papryki, cebulę i seler kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy na nie pokrojone warzywa. Smażymy je do chwili gdy trochę zmiękną, około 5-8 minut, często mieszając. Po tym czasie ściągamy z ognia, dodajemy do nich sól i pieprz do smaku, sos Worcester oraz płatki chili. Mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Upieczonego łososia odstawiamy do ostygnięcia. Kromkę chleba dzielimy na mniejsze kawałki, wkładamy do robota kuchennego i mielimy na bułkę tartą. 

Do miski przekładamy ostudzone warzywa, porwanego na większe kawałki łososia oraz bułkę tartą. Do tego dodajemy majonez, musztardę oraz jajko. Mieszamy delikatnie do połączenia składników. Miskę przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na 30 minut. 

Po upływie czasu chłodzenia, rozgrzewamy olej na patelni do smażenia. Łyżką nabieramy porcję ciasta i kładziemy na rozgrzany olej - placuszki będą łatwiej schodzi z łyżki, jeśli przed nabraniem ciasta zamoczycie ją w gorącym tłuszczu. Porcję placuszki pieczemy na złoty kolor z każdej strony. Upieczone wykładamy do odsączenia na ręcznik papierowy. Gorące podajemy od razu - ja lubię je układać na liściach szpinaku, które służą także za jadalny talerzyk przy jedzeniu placuszków palcami. Mniam!


Sałatka śledziowa z jabłkiem i porem


21.12.2014   Magda

Śledzie to podstawa na świątecznym stole, nigdy nie może ich zabraknąć. W tym roku postawiłam na sałatkę śledziową - delikatne kawałki śledzia, w kremowym sosie z chrupiącymi akcentami jabłka i pora - po prostu pycha. Propozycja na święta, po świętach i na Sylwestra.

Składniki (na 4-5 porcji):
  • 5 filetów śledziowych matias
  • 2 kwaskowate i twarde jabłka
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 duży por
  • 2 łyżki majonezu
  • 2 łyżki gęstej śmietany
  • sól i pieprz do smaku
Filety śledziowe namaczamy w wodzie przez minimum 3 godziny. Następnie dokładnie je opłukujemy pod wodą i osuszamy ręcznikiem papierowym. Kroimy w 2-centymetrowe kawałki i układamy w zamykanej misce. 

Pora obieramy z wierzchnich liści, odcinamy koniec i przekrawamy na pół. Porządnie myjemy, odchylając jego warstwy. Zagotowujemy wodę w czajniku. Pora kroimy na półplasterki, wkładamy do pustej miski i zalewamy wrzątkiem. Parzymy go przez 5 minut, następnie odcedzamy na sicie i odstawiamy do ostygnięcia.

Jabłko myjemy, obieramy ze skórki, kroimy na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne. Jabłko kroimy w małą kostkę, przekładamy do śledzi i skrapiamy sokiem z cytryny aby nie ściemniało. Dodajemy do nich ostudzonego pora.

W osobnej misce mieszamy śmietanę z majonezem, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Gotowym sosem zalewamy śledzie i dokładnie mieszamy. Przykrywamy miskę i wstawiamy do lodówki na minimum 3 godziny aby smaki się przegryzły.


Makaron z łososiem i szpinakiem


04.12.2014   Magda

Wyjątkowo smaczne danie z minimalnej ilości składników - do tej kategorii makaron z łososiem i szpinakiem wpisuje się idealnie. Wszystko można zrobić w tym samym czasie i w efekcie mamy gotowy obiad w 20 minut. Zdrowy, ze świeżych składników na pewno wszystkim posmakuje.

Składniki (na 2 porcje):
  • 250g makaronu penne
  • 200g filetu z łososia
  • 4 garście świeżego szpinaku
  • 4 łyżki gęstej śmietany 18%
  • sól i grubo mielony pieprz
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżeczka oleju
W garnku wstawiamy wodę na makaron. Gdy zacznie wrzeć, dobrze ją solimy i gotujemy makaron zgodnie z instrukcją. W międzyczasie, nagrzewamy piekarnik do 180°. Następnie, myjemy filet z łososia, blachę do pieczenia wykładamy folią aluminiową i układamy na niej łososia, skórą do dołu. Smarujemy łososia z każdej strony olejem i posypujemy z wierzchu solą i grubo mielonym pieprzem. Wstawiamy łososia do nagrzanego piekarnika na 15-20 minut (w zależności od grubości fileta).

Na patelni rozpuszczamy masło i wrzucamy na nie umyty i osuszony szpinak. Smażymy około 10-15 minut do momentu gdy cała woda ze szpinaku odparuje. Następnie dodajemy czosnek i smażymy minutę. Po tym czasie dodajemy śmietanę, zmniejszamy ogień do minimum i dusimy od czasu do czasu mieszając. 

Gdy łosoś się upiecze, dzielimy do widelcem na duże kawałki, część przekładamy do duszącego się sosu i delikatnie mieszamy. Makaron odcedzamy i wrzucamy do szpinaku z łososiem. Mieszamy i wykładamy na talerze. Resztę łososia układamy na wierzchu i od razu podajemy.


Liczniki