Biszkopt z pianką truskawkową i galaretką
18.06.2014 Magda
Ciasta z owocami, zwłaszcza te na zimno, jedzone w letnie popołudnia to jest to co sprawia, że uśmiech pojawia się na mojej twarzy. I nawet jeśli nie jestem na urlopie, jedząc takie ciasto czuję się zrelaksowana jak na wakacjach. Dlatego gdy tylko ma dłuższą chwilę, robię to proste w wykonaniu ciasto, na tradycyjnym biszkopcie, z leciutką i puszystą pianką śmietanową i zimną galaretką. Najbardziej lubię to ciasto z truskawkami, zwłaszcza teraz w sezonie kiedy są one pięknie czerwone, soczyste i pachnące. Poza tym, truskawki idealnie komponują się z bitą śmietaną. Poza sezonem można zrobić to ciasto z mrożonymi truskawkami lub innymi dostępnymi owocami, ale najlepiej żeby galaretka była w tym samym smaku co owoce. Natomiast biszkopt z tego przepisu jest jak dla mnie najlepszy - piecze się idealnie, nie wybrzusza i jest puszysty.
Składniki na biszkopt:
- 5 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżka octu
- 2 łyżeczki esencji waniliowej
- 1 szklanka mąki krupczatki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 500ml śmietanki kremówki
- 1 galaretka truskawkowa
- około 500g truskawek
- 1 galaretka truskawkowa
Blaszkę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i odkładamy. Piekarnik nagrzewamy do 180ºC.
Zaczynamy od przygotowania biszkopta - oddzielamy żółtka od białek. Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy mikserem, aż do chwili gdy piana jest średnio gęsta. Następnie stopniowo dodajemy cukier cały czas miksując, aż do uzyskania sztywnej i błyszczącej piany. Następnie dodajemy łyżkę octu i miksujemy do wymieszania się składników. Do żółtek dodajemy proszek do pieczenia i esencje waniliową, następnie delikatnie miksujemy. Żółtka stopniowo wlewamy do piany z białek i miksujemy. Do masy dodajemy partami mąkę krupczatkę i miksujemy do momentu połączenia się składników. Masę przelewamy do blaszki i wygładzamy wierzch. Pieczemy na złocisty kolor około 30-40 minut.
Zaczynamy od przygotowania biszkopta - oddzielamy żółtka od białek. Do białek dodajemy szczyptę soli i ubijamy mikserem, aż do chwili gdy piana jest średnio gęsta. Następnie stopniowo dodajemy cukier cały czas miksując, aż do uzyskania sztywnej i błyszczącej piany. Następnie dodajemy łyżkę octu i miksujemy do wymieszania się składników. Do żółtek dodajemy proszek do pieczenia i esencje waniliową, następnie delikatnie miksujemy. Żółtka stopniowo wlewamy do piany z białek i miksujemy. Do masy dodajemy partami mąkę krupczatkę i miksujemy do momentu połączenia się składników. Masę przelewamy do blaszki i wygładzamy wierzch. Pieczemy na złocisty kolor około 30-40 minut.
W międzyczasie rozpuszczamy galaretki - tą do kremu dokładnie rozpuszczamy w 200ml wrzątku, natomiast galaretkę na wierzch rozpuszczamy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Odstawiamy do ostygnięcia.
Upieczone ciasto wykładamy z blaszki i pozostawiamy do ostygnięcia. Gdy ostygnie, ściągamy z niego papier. W moim przypadku tylko odkleiłam papier aby potem przy krojeniu nie musieć go ściągać, jednakże nie wyrzucałam go - z powrotem ułożyłam ciasto w papierze i przełożyłam do blaszki - dzięki temu ciasto, krem i galaretka nie przechodzą metalicznym smakiem blaszki.
Gdy ciasto i galaretka do śmietany całkowicie ostygną, zabieramy się za robienie kremu. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy mikserem, ale nie całkowicie na sztywno - mniej więcej na konsystencję gęstej śmietany. Następnie do śmietany dodajemy po kilka łyżek zimnej rozpuszczonej galaretki i delikatnie, za pomocą łyżki lub silikonowej łopatki, mieszamy do połączenia. Dodajemy galaretkę i mieszamy aż wszystkie składniki będę dokładnie połączone. Gotową masę przekładamy na ostudzony biszkopt, równo rozsmarowujemy i wkładamy do lodówki, na około godziny, aby masa lekko zastygła. W międzyczasie przygotowujemy truskawki - wybieramy najładniejsze, myjemy, przekrawamy na pół i odstawiamy do późniejszego udekorowania ciasta.
Po godzinie, ciasto z zastygniętą masą truskawkową dekorujemy przekrojonymi truskawkami według własnych upodobań i następnie zalewamy galaretką - uwaga, najlepiej wylewać galaretkę gdy ma konsystencje żelu, wtedy nie wsiąknie w szczeliny. Ciasto wstawiamy na kolejne 2 godziny do całkowitego zastygnięcie galaretki.
0 komentarze:
Prześlij komentarz